sobota, 27 kwietnia 2013

Bitwa pod Waliłami, 27.04.2013

Nadleśnictwo Waliły postanowiło hucznie i z rozmachem przypomnieć o 150 rocznicy bitwy pod Waliłami. Mogiła 32 powstańców z 1863 roku znajduje się na terenie uroczyska Piereciosy i tam też miały miejsce uroczyste obchody rocznicy. Niejako przy okazji otwarta została ścieżka historyczno - przyrodniczą po Puszczy Knyszyńskiej "Szlak Powstania Styczniowego". Co ciekawe Lasy Państwowe przygotowały fajną aplikację na system Android, na której jest pokazany cały szlak z poszczególnymi punktami. W googleplay wystarczy wpisać "szlak powstania" i można pobierać aplikację. Tyle tytułem wstępu.

Nas najbardziej zainteresował fakt, że na czas imprezy leśnictwo pozasłaniało zakazy ruchu i można było dojechać do prawie samej mogiły autkiem... a do tego na trasie stała Straż Leśna, która pilnowała żeby nie pobłądzić i wskazywała odpowiednie odnogi leśnych dróg :)

W ubiegłym roku robiliśmy podchody do dwóch Psikiszkowych skrzynek czyli "Wyżary - OP419F" i "Bitwa pod Waliłami - OP41A3". Niestety było to jesienią, samochodem bez naruszania zakazów dało się podjechać na jakieś 4 km od skrzynek - więc odpuściliśmy. 

Plan na dziś miał być prosty: po drodze zgarniamy nową skrzynkę miejską "Wiadukt nad Piastowską - OP64A4" kolegi milinski10 i jedziemy do skrzynki Bitwa pod Waliłami, tam zostawiamy samochód i pieszo do skrzynki Wyżary. I jak to w keszerskim życiu bywa... zdobyliśmy tylko tą pierwszą skrzynkę :)

A wiadukt w sumie fajny... nowy taki i chyba nieużywany, bo w tym kierunku pociągi raczej nie jeżdżą ;) Skrzyneczka od razu nam się w oczy rzuciła, także nie trzeba było szukać.





 Niestety tylko STF - standardowo kolega Nickiel szybszy był heheheh. Po dokonaniu wpisu powrót do keszowozu i obieramy kierunek na Waliły. Szosa do Bobrownik źle zniosła zimę. W ubiegłym roku asfalt był fajny, równy teraz nie jest tak kolorowo. Po mojemu to by się remont przydał, ale jak to u nas dziury z grubsza połatane i poustawiane ograniczenia do 50 km/h. W Waliłach już przy głównej szosie stała Straż Leśna, więc jak po sznurku podjechaliśmy na 800 metrów od mogiły powstańców.


 Impreza miała wystartować w południe, my byliśmy około 10-tej. W środku lasu porozstawiane kramy z watą cukrową, namioty z piwem, kiełbaskami. Ogólnie mnóstwo ludzi, Straż Graniczna, Straż Pożarna, Leśna i inne jakieś Straże... Powstańcy też byli, nawet obóz mieli. 




Ale my przecież nie na imprezę tylko kesza szukać. A on, ten kesz chytry, bo Psikiszkowy... Na kordach to tylko mogiła, a skrzynka? No skrzynka w pieńku. A pieniek gdzie? Ano za strumykiem... Ale gdzie dokładnie? Bardzo proste - wystarczy znaleźć odpowiednie drzewo w lesie i już wiadomo gdzie skrzynka :) No to zaczęliśmy szukać... Łaziłem w te i wewte i łaziłem... po krzakach, błotach, z jednej strony strumyka na drugą... i żadna miarą tego drzewa w lesie nie umiałem znaleźć :) 





Nawet telefon do kolegi Nickiela nie pomógł, a on tą skrzynkę znalazł. Ale upór był - bo jak już musieliśmy się zbierać to wyszło że ponad godzinę po tych krzakach chodziłem heheheh. Ewa miała lepiej - wiosna, kwiatki to siedziała i zdjęcia robiła - kwiatkom, żuczkom, strumykom itp. 




Niestety mieliśmy być na 13.30 w Białym i czas nam się skończył. Ale to nic, za trzecim podejściem zgarniemy te skrzynki - tym razem plan rowerowy jest.

Wrzucam link do zapisu śladu z telefonu GPS.





2 komentarze:

  1. Ha, też byłem na rocznicy. Jak czytam wyjechaliście zanim ja przyszedłem.
    A kesz to drobnostka. Trzeba iść, iść i iść aż się dojdzie. Proste :)
    Przy okazji miałem sprawdzić jak się miewa, ale taka mnogość atrakcji że zapomniałem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kesz nie zając - znajdziemy nastepnym razem, nie sztuka znaleźć, sztuka szukać ;)

      Usuń