czwartek, 18 kwietnia 2013

Objazdówka Pisz-Ruciane Nida, 13.04.2013

Tydzień odpoczynku po Modlin Fortress - Revenge i znowu w trasie. Tym razem wycieczka autokarowa, na którą mogliśmy się zabrać dzięki uprzejmości ludzi z Osowieckiego Towarzystwa Fortyfikacyjnego. Żeby nie było - kesze też zaistniały w planach. Na początek podjechaliśmy do Osowca, żeby zabrać resztę grupy. Dobrze, ze rejony Osowca mam wyczyszczone ze skrzynek, bo nie byłoby jak ich szukać. Po krótkim postoju ruszyliśmy przez Grajewo,Pisz i Ruciane-Nida do klasztoru starowierów w Wojnowie. Niestety klasztor nie spełnia już swojej pierwotnej funkcji. Na cmentarzyku obok są groby sióstr zakonnych - ostatnia data to bodajże 2004 rok. Na szczęście klasztor ma opiekunów i dzięki temu mogliśmy zobaczyć wnętrze kaplicy.








 Oczywiście przy klasztorze jest ukryta skrzynka Klasztor Starowierów w Wojnowie - OP50A6, którą udało mi się podjąć. Było trochę wpisywania bo wśród uczestników wycieczki również znaleźli się keszerzy czyli: 3po3, Wolv i Killer.


Okolice skrzynki


 Z Wojnowa wesoła wycieczka udała się na śluzę Guzianka. Jest tam skrzynka Teda - ted61_sluza_Guzianka - OP05F5. Oczywiście skrzynka nie była celem odwiedzin. Wycieczka skupiła się na oglądaniu schronu wieżowego, który jest zlokalizowany tuż obok. Jest to jeden ze schronów węzła obronnego Ruciane Guzianka, który z kolei jest częścią Linii Wielkich Jezior Mazurskich, która miała umożliwić obronę Prus Wschodnich przed inwazją wojsk rosyjskich w czasie I wojny światowej. Jakieś karkołomne zdanie mi wyszło heheh.








 Schron, schronem ale skrzynce też należy się uwaga. O dziwo skrzyneczka jak na swój wiek w bardzo dobrym stanie. Fajnie jest znajdować kesze, które mają ponad 5 lat.



Wpis do skrzynki


 Jako, że pogoda nam dopisywała to był czas na zdjęcia pamiątkowe.






Z Rucianego udaliśmy się do miejsca oznaczonego na mapie jako Szeroki Bór. Czy jest tam jakaś miejscowość nie wiem. Są za to schrony, które pełniły funkcję kwatery Göringa. Cytat z Wikipedii:
"W 1935 r. rozpoczęto w zwartym puszczańskim lesie prace budowlane nad ściśle tajnym ośrodkiem naukowo-badawczym Luftwaffe. Powstał duży obiekt z potężnymi bunkrami i podziemiami oraz wieloma lekkimi budynkami pomocniczymi. Całość silnie ogrodzono i otoczono polem minowym. Ośrodek nie został odkryty przez Aliantów i nigdy nie był bombardowany. Prowadzono tu szereg prac badawczych nad silnikami rakietowymi i pociskami sterowanymi. Jesienią 1940 pośpiesznie adaptowano go na kwaterę Göringa" Niestety dzisiaj wszystko jest pilnie strzeżone i znajduje się na terenie jednostki wojskowej. Dla zwykłych ludzi dostępny jest tylko jeden schron. Jako, że wiosna w pełni to po drodze do schronu śniegu było tylko po kolana. Skrzynki żadnej tam nie ma, a nie byliśmy przygotowani na zakładanie keszy.


Wiosna :)

Młodzież może spowodować potomstwo...


nawet nie drgnął

okno na świat


No i nadszedł czas na Pisz. Na początek wizyta w Muzeum Ziemi Piskiej. Całkiem sympatyczne miejsce, nastawione bardziej na ekspozycję flory i fauny, choć my trafiliśmy na ekspozycję czasową „Sacrum et profanum. Sztuka religijna i użytkowa XVIII – pocz. XX wieku”. Ale zdjęcia będą zwierzątkowe bardziej.





się mi te duże okno skojarzyło... ;)


koń jaki jest, każdy widzi


głupio patrzy ;)


a ten jeszcze bardziej...


Z muzeum pognaliśmy po skrzynkę Pruska BABA w Piszu - OP59C7. Poszło całkiem sprawnie. Szybki wpis i powrót do autokaru.


gdzie jest skrzynka?!


 A autokar powiózł nas w miejsce ogniskowe - czyli na Piską Pozycje Ryglową, a konkretnie do schronu biernego Regelbau 502. Bardzo zadbany schron, ludzie ze stowarzyszenia historycznego zrobili kawał dobrej roboty.


Regelbau 502






Ognisko ma tą wadę, że musi najpierw się rozpalić. Korzystając zatem z okazji udaliśmy się do skrzynki SCHRON BOJOWY CKM - OP186E. Miejsce zlokalizowaliśmy bez problemu, ale skrzynki nie udało się znaleźć. Ziemia zamarźnięta na kamień...


blisko kesza


bezowocna próba znalezienia skrzynki

Trudno się mówi. Pomaszerowaliśmy na ognisko i kiełbaski. Ogólnie całkiem fajna wyprawa. Pogoda dopisała, towarzystwo zacne - tylko się cieszyć.

Na koniec słitfocia z drutem kolczastym ;)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz