Keszowóz sprawny, więc robimy dziś powtórkę z Elbląga. Założenie jest proste, parkujemy przy skrzynce "TR 10 - Hale przemysłowe - OP6B2F" i stamtąd pieszo obchodzimy interesujące nas obiekty. Czemu akurat przy tej skrzynce? Bo to centrum handlowe i jest bezpłatny parking;) Podróż do Elbląga minęła bez stresu. Samochodzik zaparkowany i od razu maszerujemy po skrzynkę - znaleziona bez stresu i problemów :) Przy okazji poszliśmy do pobliskiej galerii handlowej, żeby zakupić nowy kabelek do ładowania telefonu w samochodzie. Bo niby telefon podłączony do ładowarki, a przy włączonym wyświetlaczu i GPS zamiast się ładować to się rozładowuje. I faktycznie wina kabelka była - nowy, oryginalny ładuje bez problemu. Widać kabelek "podróba" za mało miał miedzi w miedzi. Zaopatrzeni wyruszamy na podbój Elbląga. Najpierw trochę podchodów i gimnastyki czyli "Kądziel Angeli: Szpital Diakonis - OP512D". Poszło w sumie sprawnie... dobrze, że rano nie było zbyt wielu ludzi, bo podejmowanie skrzynki wyglądało trochę dziwnie;)
Kolejna na trasie była "TR 9 - Kumiela - OP6B2D". I tu mieliśmy spory zgryz, bo nijak nam się skrzynki nie udało znaleźć. Czego my nie robiliśmy...
Nie ma i koniec. Za bardzo nas to nie ruszyło, przecież jeszcze ze 20 keszy do zdobycia:) Po nieudanych poszukiwaniach pomaszerowaliśmy do kolejnego punktu dzisiejszej wycieczki "TR 5 - Biały Krzyż - OP6B0C".
Tutaj kordy trochę niehalo były, ale podpowiedź jest na tyle czytelna, że skrzynka sama się znalazła. Z tego punktu wypatrzyliśmy jakiś ładny budynek, który nam się bardzo spodobał.
Domysły były różne - jakiś hotel, Urząd Miasta, ZUS... się okazało, że to Sąd i areszt śledczy;)
A przy Ratuszu Miejskim podjęliśmy skrzynkę "TR 4 - Achilles - OP6B0A". Kolejna skrzynka natomiast "TR 8 - Prawie 102 Rudy - OP6B2C" trochę nas zmyliła... bo niby tradycyjna, a kordy tak ze 100 metrów obok. Ale opis był czytelny to się udało. I dzięki tym 100 metrom nie zobaczyliśmy obiektu, który skrzynka ma pokazywać ;) Ale co tam, mało czołgów widzieliśmy? ;) Tuptamy dalej... do skrzynki "TR 3 - Modernizm - OP6B09" i tuż obok "Dom Zarazy - OP6755 ".
Obie ukryte na widoku, aż dziw że tam były. Pierwszą udało nam się zabić, niby magnetyczna ale magnesu jakoś nie było... i przy próbie odłożenia wpadła w szczelinę :( Druga natomiast podjęta bez problemu. Jakoś nas potem zaniosło do galerii handlowej, bo co to za urlop bez wizyty w galerii? Ale przynajmniej toalety były ;) Po wyjściu z przybytku handlowego, zanabyliśmy na pobliskiej stacji paliw kawę i poszliśmy szukać "TR 1 - Kościół Bożego Ciała - OP6B05". I tu nam niestety się nie udało...Czas pomaszerować na Elbląską starówkę.
Chyba starówkę, bo wszystkie prawie budynki nowe ;) Widać tak koncepcja się podoba. Na start skrzyneczka "Galeria EL - Kościół Marii Panny - OP5AF3" - prosto, przyjemnie i niebanalny pojemnik.
Potem trafiliśmy na sympatyczny quiz "Piekarczyk, który miasto uratował Q - OP0C0B".
Tu już organizm zaczął się domagać jedzenia, więc poszukaliśmy jakiegoś miejsca żeby na spokojnie usiąść i zjeść kanapki. Przysiedliśmy na nabrzeżu kanału Elbląskiego - bardzo fajnie zrobione. Ławki, rośliny, super nawierzchnia - tylko czegoś płotem zagrodzone. Ludzie się dziwnie na nas patrzyli... tylko my na tym nabrzeżu, jak jakieś zwierzęta na wybiegu;) Pokrzepieni udaliśmy się do "Ratusz Staromiejski - OP588A", taka trochę dziwna skrzynka ale ogólnie bez problemu udało się ją zdobyć.
Czas było udać się na spotkanie z lokalną keszerką w postaci Pogezany. Po drodze próbowaliśmy jeszcze wpisać się do "Ścieżka Kościelna - OP4AA0", ale ludzie przeszkadzali.
Wpis udało się zrobić dopiero w towarzystwie Pogezany, akurat pusto wokół skrzynki było. We trójkę już ruszyliśmy potwierdzić brak skrzynki "Katedra św. Mikołaja - OP594D". Nam się nie udało jej odnaleźć, Pogezana która ją znalazła wcześniej, też stwierdziła jej brak.
No i zamiast maszerować w kierunku keszowozu zostaliśmy przez Pogezanę przegonieni po Elblągu. Poprowadziła nas do obu swoich skrzynke, których nieznależliśmy. Jak się okazało były na miejscu :) W drodze do keszowozu dokonaliśmy wpisu w jeszcze dwóch skrzynkach - "Skwer Solidarności - OP6775" i "Elbląska synagoga - OP6758". Już keszowozem podjechaliśmy we trójkę na cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej do skrzynki "Żołnierze ze Wschodu - OP5CAF".
Trochę śmiesznie tu wyszło, bo tuż za niskim murkiem jest zwykły cmentarz... i jakaś pani zerkała dociekliwie co my tam w tych krzakach pijemy heheheh
Ale skrzynkę podjęliśmy bez problemu. Następna skrzynka... "Śpiący strumyczek - OP6B75" - tu było wesoło :) Pogezana ryła w błocie w poszukiwaniu pudełka po kliszy - zakopanego, a jakże... No ale to jej pierwszy FTF :)
Potem marsz boso w strumyku, ubaw po pachy :) Na zakończenie sympatycznego spotkania dokonaliśmy wpisu w skrzyneczce "Bażancie melodie - OP5C41". I w tym miejscu lokalna przewodniczka nas opuściła. My zaś udaliśmy się w drogę powrotną do Sztumu.
Po dotarciu na miejsce wyszło nam, że jeszcze wcześnie jest i można podskoczyć na śluzy w Białej Górze, tym bardziej że to tylko 8 km od naszej kwatery. 8 km jazdy po wyrobie drogopodobnym... coś na zasadzie " jadę sobie dziurą, a tu nagle asfalt!". Dojechać się udało, i warto było. Wspaniałe miejsce - bardzo dobrze zagospodarowane i robiące wrażenie. Spędziliśmy tam sporo czasu, tym bardziej, że praktycznie wszędzie można wejść, wszystko jest dostępne dla zwiedzających. Dla bardziej zainteresowanych link do strony z opisem śluz Biała Góra
W Elblągu pełno takich metalowych "cosiów" |
Kolejna na trasie była "TR 9 - Kumiela - OP6B2D". I tu mieliśmy spory zgryz, bo nijak nam się skrzynki nie udało znaleźć. Czego my nie robiliśmy...
Nie ma skrzyneczki :( |
Tutaj kordy trochę niehalo były, ale podpowiedź jest na tyle czytelna, że skrzynka sama się znalazła. Z tego punktu wypatrzyliśmy jakiś ładny budynek, który nam się bardzo spodobał.
Domysły były różne - jakiś hotel, Urząd Miasta, ZUS... się okazało, że to Sąd i areszt śledczy;)
A przy Ratuszu Miejskim podjęliśmy skrzynkę "TR 4 - Achilles - OP6B0A". Kolejna skrzynka natomiast "TR 8 - Prawie 102 Rudy - OP6B2C" trochę nas zmyliła... bo niby tradycyjna, a kordy tak ze 100 metrów obok. Ale opis był czytelny to się udało. I dzięki tym 100 metrom nie zobaczyliśmy obiektu, który skrzynka ma pokazywać ;) Ale co tam, mało czołgów widzieliśmy? ;) Tuptamy dalej... do skrzynki "TR 3 - Modernizm - OP6B09" i tuż obok "Dom Zarazy - OP6755 ".
Takich jeszcze nie widziałem... |
Obie ukryte na widoku, aż dziw że tam były. Pierwszą udało nam się zabić, niby magnetyczna ale magnesu jakoś nie było... i przy próbie odłożenia wpadła w szczelinę :( Druga natomiast podjęta bez problemu. Jakoś nas potem zaniosło do galerii handlowej, bo co to za urlop bez wizyty w galerii? Ale przynajmniej toalety były ;) Po wyjściu z przybytku handlowego, zanabyliśmy na pobliskiej stacji paliw kawę i poszliśmy szukać "TR 1 - Kościół Bożego Ciała - OP6B05". I tu nam niestety się nie udało...Czas pomaszerować na Elbląską starówkę.
Nowe Stare Miasto ;) |
Chyba starówkę, bo wszystkie prawie budynki nowe ;) Widać tak koncepcja się podoba. Na start skrzyneczka "Galeria EL - Kościół Marii Panny - OP5AF3" - prosto, przyjemnie i niebanalny pojemnik.
nie wiem co to - ale fajne ;) |
Potem trafiliśmy na sympatyczny quiz "Piekarczyk, który miasto uratował Q - OP0C0B".
Tu już organizm zaczął się domagać jedzenia, więc poszukaliśmy jakiegoś miejsca żeby na spokojnie usiąść i zjeść kanapki. Przysiedliśmy na nabrzeżu kanału Elbląskiego - bardzo fajnie zrobione. Ławki, rośliny, super nawierzchnia - tylko czegoś płotem zagrodzone. Ludzie się dziwnie na nas patrzyli... tylko my na tym nabrzeżu, jak jakieś zwierzęta na wybiegu;) Pokrzepieni udaliśmy się do "Ratusz Staromiejski - OP588A", taka trochę dziwna skrzynka ale ogólnie bez problemu udało się ją zdobyć.
I takie warunki podejmowania skrzynki lubię ;) |
Czas było udać się na spotkanie z lokalną keszerką w postaci Pogezany. Po drodze próbowaliśmy jeszcze wpisać się do "Ścieżka Kościelna - OP4AA0", ale ludzie przeszkadzali.
Ścieżka kościelna |
Wpis udało się zrobić dopiero w towarzystwie Pogezany, akurat pusto wokół skrzynki było. We trójkę już ruszyliśmy potwierdzić brak skrzynki "Katedra św. Mikołaja - OP594D". Nam się nie udało jej odnaleźć, Pogezana która ją znalazła wcześniej, też stwierdziła jej brak.
Katedra |
No i zamiast maszerować w kierunku keszowozu zostaliśmy przez Pogezanę przegonieni po Elblągu. Poprowadziła nas do obu swoich skrzynke, których nieznależliśmy. Jak się okazało były na miejscu :) W drodze do keszowozu dokonaliśmy wpisu w jeszcze dwóch skrzynkach - "Skwer Solidarności - OP6775" i "Elbląska synagoga - OP6758". Już keszowozem podjechaliśmy we trójkę na cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej do skrzynki "Żołnierze ze Wschodu - OP5CAF".
Trochę śmiesznie tu wyszło, bo tuż za niskim murkiem jest zwykły cmentarz... i jakaś pani zerkała dociekliwie co my tam w tych krzakach pijemy heheheh
Dociekliwa pani (z tyłu), obok mnie Pogezana |
Ale skrzynkę podjęliśmy bez problemu. Następna skrzynka... "Śpiący strumyczek - OP6B75" - tu było wesoło :) Pogezana ryła w błocie w poszukiwaniu pudełka po kliszy - zakopanego, a jakże... No ale to jej pierwszy FTF :)
Potem marsz boso w strumyku, ubaw po pachy :) Na zakończenie sympatycznego spotkania dokonaliśmy wpisu w skrzyneczce "Bażancie melodie - OP5C41". I w tym miejscu lokalna przewodniczka nas opuściła. My zaś udaliśmy się w drogę powrotną do Sztumu.
Okoliczności przyrody - widok z keszowozu |
Po dotarciu na miejsce wyszło nam, że jeszcze wcześnie jest i można podskoczyć na śluzy w Białej Górze, tym bardziej że to tylko 8 km od naszej kwatery. 8 km jazdy po wyrobie drogopodobnym... coś na zasadzie " jadę sobie dziurą, a tu nagle asfalt!". Dojechać się udało, i warto było. Wspaniałe miejsce - bardzo dobrze zagospodarowane i robiące wrażenie. Spędziliśmy tam sporo czasu, tym bardziej, że praktycznie wszędzie można wejść, wszystko jest dostępne dla zwiedzających. Dla bardziej zainteresowanych link do strony z opisem śluz Biała Góra
Trafiliśmy na śluzy o dobrej porze dnia, około 19 było praktycznie bezludnie, dlatego podejmowanie skrzynek obyło się bez dodatkowej adrenaliny.
Choć skrzynka "TRZY BRZEGI WISŁY - Bonus - OP4428" z racji miejsca ukrycia sama z siebie trochę adrenaliny dostarcza :)
Droga do skrzynki |
Choć skrzynka "TRZY BRZEGI WISŁY - Bonus - OP4428" z racji miejsca ukrycia sama z siebie trochę adrenaliny dostarcza :)
Ogólnie to był udany dzień, no i w końcu wyszło ponad 20 skrzynek :)
Zapis trasy: GPX