niedziela, 22 czerwca 2014

Krynki i akalice, 8.06.2014 r.

Pierwszy etap remontu za nami, można więc nadrobić zaległości keszowe i wybrać się w teren. Na celownik trafia seria skrzynek założonych przez team Gacekk i Akimg. Znaczy się - Krynki i akalice, czyli wiatrakowo - cerkwiowo ;) Żeby nie było nudno to zaprosiliśmy Nickiela, też nie miał tych skrzynek zdobytych, a w trójkę zawsze raźniej. Wyprawę rozpoczęliśmy od skrzynki "GA1-Kanał Kolejowy - OP7AC1". Jest ona trochę nie po drodze, ale nie chcieliśmy żeby nam wisiała na mapie. Mimo nieprzyjaznego wygladu terenu na mapie, do skrzynki udało się podjechać na jakieś 160 metrów, co jest całkiem dobrym wynikiem jak na nasz keszowóz ;) Skrzyneczkę namierzył Nickiel, mi pozostał wpis. Ewa tradycyjnie polowała z aparatem na motylki :) Nawet udało mi się odnaleźć pierwsze w tym roku poziomki.




Wracając od skrzynki przejechaliśmy przez mostek. Mostek jak mostek ale widok zacny.


Kolejna skrzyneczką była "GA6-Cerkiew w Jurowlanach - OP8052". Tutaj poszło całkiem sprawnie, zybki wpis i lecimy dalej.


Dalej, czyli do pierwszego dziś wiatraka "GA4-Wiatrak w Szczęsnowiczach - OP803M". Drogi niby polne ale dojazd całkiem dobry. A wiatrak? Z zewnątrz niby zwykły wiatrak, ale w środku... zniszczone mechanizmy robią wrażenie.



Jeden wiatrak za nami, pora na kolejny "GA4-Wiatrak w Szczęsnowiczach - OP803M". Do wiatraka bez problemu można dotrzeć miedzą. Sam wiatrak bardzo dobrze zachowany, można obejrzeć jak kiedyś to wyglądało, jak działały mechanizmy. Chyba najciekawszy z wiatraków w dniu dzisiejszym.



prawie jak morze

turyści
Kolejną skrzyneczka była "GA5-Cerkiew we wsi Samogórd - OP803P". Od samego początku mieliśmy towarzystwo przesympatycznych piesków z pobliskiego domu. Sama cerkiew jak to cerkiew, zaciekawił nas natomiast nagrobek znajdujący się niedaleko.





Kolejny "GA8-Wiatrak w Minkowcach - OP815Y" dał się nam mocno we znaki. Trochę nas zmyliła podpowiedź i skrzyneczka nie chciała się nam poddać. Okoliczne krowy były mocno zainteresowane naszymi działaniami, dopiero Ewa mnie uświadomiła, ze to jednak nie krowy a byki :) Tym bardziej nieswojo się poczułem ;) A skrzynka w końcu się poddała, po telefonie do założyciela :) Sam wiatrak dość dzinie położony - bo na cmentarzu. Zapewne wiatrak był najpierw, dopiero później wokół pojawiły się nagrobki.


krowa która jest bykiem ;)
I kolejny wiatrak przed nami, a właściwie to co z niego zostało. "GA7-Wiatrak we wsi Wojnowce - OP815U" Za bardzo nie obejrzałem podstawy wiatraka, musiałem zostać przy keszowozie i naprawić szwankującą szybę.



Z serii wiatraków został nam jeszcze jeden "GA3-Spalony Wiatrak - OP803A". Tutaj szybki wpis i dalej w drogę.



Ostatnia skrzynka z serii GA była "GA2-Kapliczka carska - OP8035". Bardzo ciekawy obiekt, troche dziwne wrażenie sprawia, ale wart odwiedzenia.


O skrzynce "Pałac w Pawłowiczach - OP8181" nie ma za bardzo co wspominać. Na teren pałacu nie ma jak wejść, z miejsca ukrycia skrzynki nawet za bardzo go nie widać... ot taki nabijacz statystyk. Za to skrzyneczka "Góra Łokietka - OP81AC" przysporzyła nam dużo radości. Najpierw nie doczytaliśmy opisu i maszerowaliśmy miedzami około kilometra :) A można było podjechać drogą... Potem skrzynka nie chciała nam się ujawnić, chodziły za nami krowy i ogólnie było mnóstwo śmiechu :)




A skrzynka się w końcu znalazła... Ogólnie wyprawa taka w sam raz, trochę chodzenia, trochę jeżdżenia - w każdym razie nie pomęczyliśmy się. No i z 10 zaplanowanych skrzynek 10 znalezionych - czyli 100% skuteczność :)

Trasa:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz